wtorek, 23 lipca 2019

Rajd Poszukiwaczy Wody

   W dniu 20 lipca 2019 mieliśmy przyjemność uczestniczyć w niesamowitej imprezie organizowanej przez wawerskiego działacza społecznego - Sławka Augustyniaka i jego współpracowników ze Stowarzyszenia Pasjonatów, a mianowicie w Rajdzie Poszukiwaczy Wody.


     Zbiórka uczestników miała miejsce pod Szkołą Podstawową w Międzylesiu. Stamtąd wyruszyliśmy na ścieżki Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, aby naocznie przekonać się jak dużym problemem już dzisiaj jest w Polsce susza. Mogliśmy zobaczyć puste doły po okolicznych jeziorkach, do niedawna jeszcze wypełnione wodą. Widzieliśmy też znikające w oczach jezioro Torfy. Ten krajobraz naprawdę daje do myślenia...

Wysychające akweny wodne w MPK


        Z Torfów pojechaliśmy do Aleksandrowa, gdzie na brzegu zrewitalizowanego niedawno jeziorka czekał na nas miejscowy artysta z performancem "Papieros w wodzie", uświadamiającym jak bardzo nawet jeden pet jest w stanie zanieczyścić akwen wody.

        Na koniec spotkaliśmy się wszyscy w MOSie w Radości, gdzie czekała nas grupowa sesja masażu gongami tybetańskimi i niezwykłe przedstawienie o wodzie w wykonaniu artystów z grupy Jo-Art Show

Anielka z aktorami z grupy Jo-Art Show

środa, 10 lipca 2019

VIII Parafialna Pielgrzymka Rowerowa

Moja relacja z pielgrzymki rowerowej, opublikowana na stronie parafii:

Na pielgrzymkowym szlaku - Gliwice 2019

DSC06664 1

    

W sobotę 6 lipca 2019 roku pielgrzymi z Parafii pw. św. Józefa w Kaletach już po raz ósmy wsiedli na rowery i wyruszyli na pielgrzymkowy szlak. Tym razem celem pielgrzymów było Sanktuarium Matki Boskiej Kochawińskiej w Gliwicach. Pątnicy zebrali się przy parafialnym kościele o 7.30, po krótkiej modlitwie otrzymali błogosławieństwo ks. wikarego. Następnie, jak co roku, kierownik trasy – Grzegorz Kukowka z TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach przedstawił pokrótce plan pielgrzymki i przy dźwięku rowerowych dzwonków pątnicy ruszyli na pielgrzymkową trasę.  Przez kaletańskie lasy dotarli na obrzeża Mikołeski, skąd udali się do Tarnowskich Gór, a dokładnie przez Pniowiec do Strzybnicy .Tam czekały na nich gościnne progi kościoła parafialnego, gdzie po trudach pierwszych kilku pielgrzymkowych kilometrów mogli trochę odetchnąć, a także w modlitewnym skupieniu zawierzyć Maryi swoje pielgrzymkowe intencje. Ze Strzybnicy pielgrzymi udali się w dalszą drogę – przez Rybną, Laryszów, Zbrosławice, Kamieniec do Zawady. W Laryszowie dołączyli do nich członkowie TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach, którzy prowadzili ich dalej bezpiecznymi drogami aż do pielgrzymkowego celu.
     Zanim jednak pątnicy dotarli do gliwickiego sanktuarium, zatrzymali się jeszcze w Zawadach, gdzie jedna z miejscowych parafianek już na nich czekała z kluczami do urokliwego zabytkowego kościółka. W Zawadach również oddali się wspólnej modlitwie zawierzając Maryi trudy pielgrzymkowej drogi.
     Kolejnym przystankiem było już Sankturaium Matki Boskiej Kochawińskiej – Matki Bożej Dobrej Drogi, w Gliwicach. Tutaj członkowie gliwickiego klubu pożegnali się z kaletańskimi pątnikami udającymi się na Mszę św. w Sanktuarium. Po Mszy św. odprawionej przez ks. Damiana historię Sanktuarium przedstawił pielgrzymom miejscowy Jezuita, później przyszedł czas na agapę – pątnicy najpierw zostali poczęstowani kawą, herbatą i ciastkami, następnie udali się na ognisko. Po posileniu się pysznymi kiełbaskami i krótkim odpoczynku trzy pielgrzymkowe grupy stanęły w szranki w różnych konkurencjach i konkursach. Zabawy i śmiechu było co niemiara, gdy drużyny rywalizowały w przeciąganiu liny czy grze w boule. Apogeum emocji przyniósł jednak quiz, którego wyniki miały rozstrzygnąć o tym, komu w tym roku należy się laur zwycięstwa. Szczęśliwymi zwycięzcami została Grupa Trzecia prowadzona przez p. Arkadiusza Borka. Zostali oni nagrodzeni atrakcyjnymi nagrodami rzeczowymi – były to lampki czołówki. Pozostali pielgrzymi dostali w ramach nagród pocieszenia boże krówki – każda z innym cytatem różnych znanych osób.
     Po agapie nadszedł czas powrotu – pielgrzymi mieli do przejechania jeszcze 45 km. Droga powrotna wiodła przez Łabędy, Czechowice, Pyskowice do Łubia, gdzie pątnicy zatrzymali się na kolejny odpoczynek. Był to najtrudniejszy i najbardziej pagórkowaty odcinek trasy, toteż każdy z chęcią skorzystał z możliwości zregenerowania sił na krótkim odpoczynku. Po wspólnej modlitwie pątnicy ruszyli w stronę Brynka, gdzie zaplanowany był kolejny postój. Stamtąd lasami wrócili do parafialnego kościoła, gdzie już czekały na nich stęsknione rodziny, a także ksiądz wikary z kropidłem, którym zgodnie z doroczną tradycją obficie święcił powracających. Na powitanie pielgrzymom wyszedł również ksiądz proboszcz.Po dziękczynnej modlitwie w kościele wszyscy rozjechali się do swoich domów.
    Pielgrzymi pragną złożyć serdeczne podziękowania wszystkim dobroczyńcom: burmistrzowi
p. Klaudiuszowi Kandzi za koszulki z logo miasta i parafii oraz udostępnienie samochodu Urzędu Miasta wraz z kierowcą – panem Krzysiem, który nas asekurował, głównym organizatorom – Beacie Halamus i Grzegorzowi Kukowce oraz wszystkim, którzy pomagali w organizacji: Piotrowi za piękne zdjęcia, liderom grup i młodzieży, która dbała, by nikt się nie zgubił. Szczególne podziękowania pielgrzymi składają na ręce księdza Damiana, który nie tylko opiekował się nimi duchowo, ale już po raz kolejny wyruszył razem z nimi na pielgrzymkowy szlak.


DSC06561
   DSC06566
   DSC06569 1

   DSC06621 1
  DSC06649 1
  DSC06733 1

DSC06739 1

DSC06745 1



Trasa: https://www.endomondo.com/users/12587755/workouts/1350772980


piątek, 5 lipca 2019

Pogórze Izerskie - tym razem jeszcze bez rowerów

   Mniej więcej co dwa lata organizujemy z mężem, przy wsparciu naszych rodzimych klubów rowerowych, tygodniowy rajd rowerowy dla naszych rowerowych przyjaciół, znajomych, a jeśli starczy miejsc, to nieznajomych również ;-) W roku 2020 chcemy zorganizować rajd z bazą w Schronisku Halny w Kamieniu k/Mirska, dlatego też pierwszy tydzień wakacji postanowiliśmy spędzić na Pogórzu Izerskim. Chcieliśmy naocznie zobaczyć wybraną przez nas bazę, żeby mieć pewność, że będzie to dobre miejsce na nasz rajd. Chcieliśmy również osobiście zobaczyć i poznać atrakcje tego rejonu, aby móc przygotować jak najciekawszy program naszego rajdu.
    Na wyjazd na Pogórze udało nam się namówić zaprzyjaźnioną rodzinkę Wrede z Gdyni, a im - swoich znajomych, również z Gdyni. Na nocleg wybraliśmy urokliwe Ranczo pod Strzechą Jest to dość nowy obiekt na turystycznej mapie Polski, bardzo ciekawy, urządzony ze smakiem, polecamy bardzo.

   Podczas naszego pobytu w Barcinku, udało nam się zwiedzić: Zamek w Świeciu, okolice Zamku Czocha (i popływać łódką po jeziorze Leśniańskim), a także wybyć do Czech, aby pospacerować Wąwozem Św. Edmunda. Jak tam jest pięknie!

Zamek w Świeciu

Zamek Czocha

Rejs po jeziorze Leśniańskim


Wąwóz Św. Edmunda

Wąwóz Św. Edmunda

Wąwóz Św. Edmunda

Wąwóz Św. Edmunda

Wąwóz Św. Edmunda

Ktoś tu się lubi jeszcze ponosić ;-)

Zapora na jeziorze Leśniańskim

   W niedzielę 30 czerwca nasi przyjaciele wrócili na Pomorze, my zaś zmieniliśmy bazę noclegową i przenieśliśmy się do Świeradowa Zdroju. Tam mieliśmy okazję wjechać kolejką na Stóg Izerski i wejść na Smrk, zwiedzić Hutę Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach, a także pospacerować uroczą Doliną Bobru. A w drodze powrotnej do domu zajechaliśmy jeszcze do przepięknego Pałacu Wojanów.














  Po spędzeniu tych kilku dni na Pogórzu Izerskim jesteśmy pewni - warto te tereny pokazać naszym rowerowym znajomym. Już dzisiaj zapraszamy więc na stronę Rajdu, gdzie znajdziecie wszystkie szczegóły dotyczące tego wydarzenia! Zapraszamy!