poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Na kawę i lody do Jabłonny

             Pogoda w tym roku nas zdecydowanie rozpieszcza. Chociaż w kalendarzu dopiero kwiecień, temperatury mamy iście letnie. Szkoda byłoby w tak piękną pogodę siedzieć w domu, tak więc skorzystaliśmy z zaproszenia Małgosi Mrówki i postanowiliśmy wybrać się wraz z nią i jej przyjaciółmi do Jabłonny na kawę i lody. Przy okazji na wycieczkę zaprosiliśmy naszych znajomych - rodzinę M., gdzie oprócz Mamy i Taty, na własnych rowerkach jeżdżą ich 6 i 9 letni synowie.
             Wczorajsza wycieczka należy zdecydowanie do udanych, chociaż tłum na warszawskich ścieżkach rowerowych przeraża. Ścieżka, którą jechaliśmy - wzdłuż Kanału Żerańskiego oblegana jest przez rowerzystów, spacerowiczów, rolkarzy. Trzeba być maksymalnie skoncentrowanym i bardzo uważać, aby bezpiecznie dojechać do celu. Mimo tych niedogodności, wróciliśmy do domu bardzo zadowoleni z tego rowerowego dnia.
               Wczoraj wykręciliśmy 58 km, trasa tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz